treść strony

Trzeba mieć plan B

Czas na dorosłych! O tym, jak Centrum Kształcenia Ustawicznego w Sopocie radzi sobie z edukacją w okresie pandemii, opowiada Sylwia Kurszewska, koordynatorka projektów i Ambasadorka EPALE.

  • CKU prowadzi dla seniorów zajęcia online z języków obcych oraz z obsługi komputera

    fot. Shutterstock

Czy przejście na pracę zdalną było dla was trudne? Z jakich narzędzi obecnie korzystacie?
Byliśmy w pewnym stopniu na to przygotowani. Od 2006 roku realizujemy projekty międzynarodowe, również online. Dobrze znaliśmy platformę Moodle, dzięki której słuchacze nieobecni na spotkaniach nie tracili zajęć. Musieliśmy się jedynie zastanowić nad sposobem prowadzenia wideokonferencji. Nasi nauczyciele mają wolność wyboru – część osób korzysta z Zooma, inni z Jitsi Meet. Problem pojawił się w przypadku kursów, takich jak grafika czy fotografia, które trudno prowadzić zdalnie. Nauczyciele musieli opracować nowe metody i zastanowić się, jak przekazywać wiedzę praktyczną, ale udało się! Słuchaczom udostępniliśmy bezpłatnie takie programy, jak Adobe Photoshop czy Lightroom. Musieliśmy również zmienić statut CKU, aby umożliwić im zaliczenia w formie zdalnej.

A czy słuchacze są zadowoleni z takiej formy nauki?
Po kilku miesiącach zajęć online nasz zespół ds. ewaluacji wewnętrznej przeprowadził anonimowe badania ankietowe. Głosy były różne. Niektórzy chcieli jak najszybciej wrócić do szkoły, inni polubili tę formę nauczania znacznie bardziej. Wszystko zależy od wyposażenia technicznego oraz sytuacji rodzinnej i zawodowej, a także od wybranego przez kursanta kierunku nauczania. Część osób zdecydowała, że poczeka na lepsze czasy, by zapisać się na tradycyjne kursy.

W jaki sposób CKU wsparło nauczycieli?
Przed pierwszymi zajęciami w trybie zdalnym zorganizowaliśmy radę pedagogiczną online. Nauczyciele przetestowali narzędzia, podzielili się doświadczeniami i obawami. Dużym wyzwaniem były problemy techniczne – słabe łącza, brak oprogramowania czy sprzętu o odpowiednich parametrach. Otrzymaliśmy możliwość prowadzenia zajęć w szkole, w pustej sali, jednak większość z nas zdecydowała się dokonać inwestycji w sprzęt.

Czy wszystkie kursy udało się utrzymać?
Prawie wszystkie, poza zajęciami z seniorami z Sopockiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, który jest w strukturach Centrum Kształcenia Ustawicznego już ponad 15 lat. Początkowo zawiesiliśmy wszystkie zajęcia z powodu obostrzeń, następnie organizowaliśmy kursy dla seniorów na świeżym powietrzu, w małych grupach. Obecnie prowadzimy zajęcia w tej grupie wiekowej w systemie zdalnym z języków obcych oraz z obsługi komputera. Wykładowcy nagrywają część wykładów, a seniorzy mają do nich dostęp na prywatnym kanale w mediach społecznościowych.

Dla seniorów to musi być trudna sytuacja.
Oczywiście. I dla nas również. To cudowne osoby, od których my – nauczyciele – możemy się wiele nauczyć. Seniorzy chcą być aktywni. Nie lubią tracić czasu, bo wiedzą, że jest cenny. Opowiem pewną anegdotkę. Kiedyś robiłam badania kontrolne i pani w rejestracji, wiedząc, że pracuję w Centrum Kształcenia Ustawicznego, powiedziała: „Od kiedy otworzyliście Uniwersytet Trzeciego Wieku, u nas zmniejszyły się kolejki do lekarzy”. Każdego roku na nasze zajęcia uczęszcza blisko 900 seniorów.

Czy praca z dorosłymi znacznie różni się od nauczania w innych grupach wiekowych?
Przekazywanie wiedzy dorosłym ma swoją specyfikę, która wynika ze zgromadzonego przez tych słuchaczy bagażu doświadczeń, wiedzy, przekonań, ale też stereotypów oraz rutynowych zachowań. Dorosłym czasem trudniej zdobywać nową wiedzę i umiejętności, szczególnie gdy wiąże się to z weryfikacją dotychczasowego obrazu świata oraz zmianą stylu myślenia i reagowania. Grupy dorosłych są bardzo zróżnicowane, obok siebie siedzą osoby po szkole średniej, będące na studiach, długotrwale bezrobotne, prowadzące działalność gospodarczą albo pracujące na wysokich stanowiskach. Takie grupy są bardzo wymagające. Warto wykorzystywać wiedzę słuchaczy, którzy są praktykami i doszkalają się, aby np. zdobyć formalny dokument. Jako nauczyciele możemy czerpać z ich doświadczeń, tak jak oni korzystają z naszych.

Jest pani dowodem na to, że mimo pandemii można z sukcesem realizować nowe projekty. Jaką strategię najlepiej przyjąć?
Od roku jesteśmy zamknięci w domach, spędzamy czas przed ekranami komputerów. To trudna sytuacja, która nasiliła zjawisko cyberprzemocy. Postanowiliśmy temu przeciwdziałać. Niedawno CKU otrzymało dofinansowanie na projekt „TABASCO – stop cyberprzemocy wśród młodzieży”. Możliwości zdobywania środków jest wiele, wystarczy po nie sięgnąć. Należy jednak zachować pewną ostrożność. Spotkania robocze trzeba planować online, a wydarzenia międzynarodowe w najpóźniejszym możliwym terminie, pozostawiając sobie możliwość zorganizowania ich np. w formie webinaru czy warsztatów online.

Czyli rozpisują państwo dwa scenariusze działań – na wypadek dłuższej pandemii oraz odmrożenia edukacji?
Oczywiście! Życie pokazało, że zawsze trzeba mieć plan B, a nawet C. Wydarzenia planujemy częściowo zdalnie, a częściowo tradycyjnie. Przed nami nowy projekt: „Barwny Taniec Życia”, w którym razem z partnerami z Turcji i Słowenii wymieniamy doświadczenia związane z turecką sztuką malowania na wodzie – ebru. Poznamy też charakterystyczne tańce słoweńskie. Jesteśmy po pierwszych spotkaniach online, ale wierzymy, że niedługo spotkamy się na żywo.

Czy pandemia przeszkadza we wnioskowaniu o granty na projekty międzynarodowe?
Zupełnie nie. Jako koordynatorzy projektów dostajemy dużo wsparcia od Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji. Po otrzymaniu grantu najczęściej szukamy zagranicznych partnerów za pośrednictwem Elektronicznej platformy na rzecz uczenia się dorosłych w Europie (EPALE). A po zakończeniu projektu piszemy z niego relację i publikujemy na platformie, aby podzielić się doświadczeniami i pomóc innym. Wszystkich nauczycieli osób dorosłych serdecznie zachęcam do rejestracji na platformie.