treść strony

Gastronomia to ich pasja

Tajniki carvingu, baristyki, parzenia herbaty oraz kuchni arabskiej poznaje młodzież z łódzkiego Gastronomika. A to wszystko dzięki projektom europejskim!

  • fot. ZSG Gastronomik

  • fot. Magdalena Jach

  • fot. ZSG Gastronomik

  • fot. Magdalena Jach

  • fot. ZSG Gastronomik

Łódzki Zespół Szkół Gastronomicznych to szkoła pełna nauczycieli – pasjonatów, którzy realizują znacznie więcej tematów, niż przewiduje podstawa programowa w nauce zawodu kucharza czy technika żywienia i usług gastronomicznych. Umożliwia im to projekt „Moja pasja gastronomia”, w ramach którego uczniowie przygotowują wyrafinowane wyroby cukiernicze, uczestniczą w zajęciach z dietetyki, carvingu, czyli sztuki rzeźbienia w owocach i warzywach, oraz zgłębiają tajniki parzenia i podawania herbaty i kawy. W poprzednim roku szkolnym poznali już przepisy kuchni staropolskiej i arabskiej, a tej jesieni rozpoczęli kurs sushi dla profesjonalistów oraz kurs branżowego języka francuskiego.

Słodko, pięknie, pysznie...
Natalia Franas z IV klasy technikum gastronomicznego w Łodzi przyznaje, że jej największym hobby zawsze było pieczenie ciast. – A niedawno nauczyłam się w szkole tworzyć monoporcje, czyli efektowne, wielowarstwowe minidesery – podkreśla z entuzjazmem. – Dysponujemy tu specjalistycznym sprzętem, dzięki któremu możemy działać szybko i skutecznie, np. mamy niezastąpioną chłodziarkę szokową. W Dniu Matki wraz z dwiema koleżankami miałyśmy okazję poprowadzić pokaz przygotowania monoporcji w trzech smakach: owoce leśne i malina, mango z marakują oraz rabarbar i wanilia. Wszyscy byli zachwyceni! W przyszłości chciałabym otworzyć własną cukiernio-kawiarnię – przyznaje. I z niecierpliwością czeka na kolejne warsztaty, na których nauczy się przygotowywać słodkie makaroniki i pralinki.

– Cukiernictwa nie ma w naszej szkole, ale uczniów bardzo ono interesuje. To zresztą również mój konik – przyznaje Wioleta Witkowska, nauczycielka przedmiotów zawodowych w łódzkim gastronomiku. – W ramach projektu zorganizowałyśmy więc uczniom zajęcia z robienia słodkich trufli, tworzenia tortów musowych oraz z zasad wykorzystania czekolady i karmelu. Mam grupkę niezwykle zdolnych i kreatywnych dziewczyn, które same proponują kolejne działania i gdyby nie unijne dofinasowanie, na pewno nie mielibyśmy możliwości, by je realizować. Pieniądze z projektów przeznaczyliśmy m.in. na zakup pieca konwekcyjnego oraz chłodziarki szokowej, a także form do tortów, pralin i monoporcji.

Łatwiej znaleźć pracę
W projekcie bierze udział 200 uczniów i 24 nauczycieli. Część młodzieży, głównie z najstarszych klas, uczęszczała na kurs barmański, co niektórym z nich pozwoliło znaleźć zatrudnienie już podczas minionych wakacji. Tak było w przypadku Bartłomieja Kuryl vel Kuryło z klasy IV g (technik żywności i żywienia). – W ramach kursu barmańskiego mieliśmy zajęcia teoretyczne i praktyczne, na których uczyliśmy się przygotowywać drinki. No i zaraz po kursie dostałem pracę w jednym z lokali na ulicy Piotrkowskiej. Praca za barem bardzo mi się podoba i chyba się do niej nadaję. Uwielbiam robić barmański show i mam świadomość, że gdyby nie ten realizowany przez szkołę projekt, musiałbym z własnej kieszeni zapłacić za taki kurs.

Bartłomiej wziął też udział w warsztatach kuchni arabskiej, prowadzonych przez Małgorzatę Marciniak-Burską, nauczycielkę przedmiotów zawodowych w łódzkim gastronomiku. – Cieszyły się dużym zainteresowaniem, bo uczestniczyło w nich aż 48 uczniów – zaznacza Marciniak-Burska. – Przekonali się, że kuchnia arabska to nie tylko kebab. Nauczyli się przygotowywać m.in. falafel, hummus, zupę z cukinii. To dania przyjazne naszemu organizmowi, a potrzebne produkty bez problemu znajdziemy na polskim rynku. Uczniowie mieli też możliwość poznania jagnięciny – procesu obróbki tego mięsa i skosztowania go, często po raz pierwszy w życiu.

Z artystycznym zacięciem
Carving to swego rodzaju wizytówka łódzkiego Gastronomika. Koło entuzjastów rzeźbienia w owocach i warzywach działa w szkole od lat. Unijne środki pozwoliły wyposażyć szkolną pracownię w zestaw profesjonalnych noży do carvingu. Uczniowie już po 30 godzinach kursu potrafią wyczarować z marchwi, buraków, dyni, arbuzów czy kalarepy piękne tulipany, róże, liście i wszystko, co im podpowie wyobraźnia. Nauczyciele zaś w ramach projektu „Gastronomia moja pasja” uczyli się rzeźbić… twarze! – To też po to, by potem przekazać tę wiedzę naszej młodzieży – opowiada Dorota Andrzejewska, koordynatorka projektu, nauczycielka przedmiotów zawodowych, a zarazem prowadząca kurs kuchni staropolskiej. – Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom młodzieży oraz rynku pracy. Dlatego zaproponowaliśmy m.in. kurs dietetyki i kupiliśmy specjalistyczne programy, pozwalające komponować diety dostosowane do indywidualnych potrzeb. Takie narzędzia plus wiedza dadzą możliwość znalezienia pracy m.in. w firmach cateringowych, zajmujących się tworzeniem diet pudełkowych.

Każdy realizowany w ramach projektu kurs kończy się uzyskaniem certyfikatu. – Do CV jak znalazł! – podkreśla Andrzejewska. – Wielu naszych uczniów bierze udział nawet w kilku kursach i dzięki temu wychodzą ze szkoły z bogatym portfolio i sporym doświadczeniem. Kilkoro rekordzistów w ciągu dwóch lat zrobiło aż 10 kursów! –  dodaje.

Najkrótsze kursy, np. parzenia herbaty, to 18 godzin zajęć, najdłuższe – komponowanie diet czy też kuchnia staropolska trwają po 48 godzin. Największym zainteresowaniem cieszyły się: barmaństwo, baristyka i kuchnia arabska.

Praktyki w Hiszpanii i Portugalii
W czerwcu 2022 r. uczestniczący w projekcie uczniowie Gastronomika wyjechali do Portugalii i Hiszpanii na staże. Praktyki odbywali w restauracjach i hotelach, a w weekendy mieli czas na zwiedzanie. – Spędziliśmy dwa tygodnie w Povoa De Varzim koło Porto – opowiada Dorota Andrzejewska. – Młodzież pracowała w restauracjach i hotelach, gdzie pod kierunkiem szefów kuchni przygotowywali i wydawali posiłki, ale także – co jest w Portugalii normalne – z całą ekipą, przed albo po obsłudze gości, zasiadali do wspólnego stołu.

Łódzcy stażyści byli zaskoczeni tamtejszą kuchnią. Dotychczas bowiem Portugalia kojarzyła im się z zapiekankami i świeżą rybą, a nie z frytkami i kurczakiem, które pochłaniane są tam w ogromnych ilościach. Nauczyli się też, że ryby – zanim się je przyrządzi – mrożone są w morskiej wodzie, co zapewnia im lepszy smak. Próbowali też niezwykle w tym kraju popularnego suszonego dorsza i sardynek oraz wzięli udział w warsztatach produkcji ciastek ovos moles. To tradycyjny przysmak – ciasteczko w opłatku z nadzieniem z żółtek z syropem cukrowym. Łodzianie zaprezentowali też Portugalczykom namiastkę naszej kuchni – upiekli szarlotkę i ulepili pierogi. Natomiast grupa, która była w Hiszpanii, nauczyła się podczas stażu w restauracjach koło Malagi przyrządzać owoce morza, z krewetkami na czele. Teraz, kiedy znajdą pracę w polskich restauracjach, będą mogli zaskoczyć klientów nieznanymi u nas przepisami.

Projekt „Moja pasja – gastronomia” współfinansowany był ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego. Czas trwania: 1.01.2021 – 31.12.2022 r. Uczestnicy: 200 uczniów i 24 nauczycieli Zespołu Szkół Gastronomicznych w Łodzi. Wartość projektu: 1 998 739 zł, w tym środki europejskie: 1 798 865 zł. Wyjazdy młodzieży w ramach projektu „Kucharz zawodowiec” do Portugalii i Hiszpanii (czerwiec 2022 r.) były możliwe dzięki uzyskaniu przez placówkę akredytacji Erasmusa+ w sektorze Kształcenie i szkolenia zawodowe, na lata 2021–2027. Dofinansowanie: 74 692 euro.

Zainteresował Cię ten tekst?
Przejrzyj pełne wydanie Europy dla Aktywnych 4/2022: