treść strony

Czy Internet Rzeczy zrewolucjonizuje szkołę?

Internet Rzeczy pomaga chronić środowisko, usprawnia diagnostykę medyczną i wspiera rozwój inteligentnych miast. Odważnie wkracza także do edukacji, rewolucjonizując ją i sprawiając, że szkoły stają się bardziej dostępne

  • To, co możemy zrobić już dziś, to wdrażać uczniów w nowinki technologiczne, robotykę i elektronikę

    fot. Alexander Limbach

Internet Rzeczy (IoT) to sieć połączonych urządzeń zbierających i wymieniających dane przez internet. Dziś korzystamy z inteligentnych zegarków czy sprzętów sterowanych aplikacjami. Do 2030 r. liczba urządzeń IoT ma przekroczyć 30 miliardów – będą wspierać miasta, szkoły, monitorować zdrowie i chronić środowisko.

Efektywnie i nowocześnie
Tematyka IoT coraz śmielej wkracza do szkół. Chodzi nie tylko o naukę programowania – sprzyja też łączeniu przedmiotów i rozwojowi kompetencji interdyscyplinarnych. – Nauczanie Internetu Rzeczy, robotyki czy programowania wpływa również na rozwój innych umiejętności – mówi Angelika Tefelska z Wydziału Fizyki Politechniki Warszawskiej. – W Estonii, gdzie ponad połowa szkół wprowadziła te zagadnienia do programu, uczniowie osiągają wysokie wyniki w PISA. To pokazuje, że rozwija się też rozumienie nauk ścisłych.

Internet Rzeczy to także narzędzie do unowocześniania metod nauczania. W polskich szkołach wykorzystuje się tablice interaktywne, tablety i smartfony, czasem również systemy monitorujące postępy uczniów w czasie rzeczywistym czy inteligentne oświetlenie. Generalnie jednak technologia ta nie jest zbyt popularna, tymczasem może poprawiać dostępność szkół i całej edukacji. – Klasy mogą być monitorowane np. pod kątem stężenia dwutlenku węgla, poziomu hałasu czy natężenia światła – kontynuuje Tefelska. – To szczególnie ważne dla uczniów wrażliwych sensorycznie, np. osób w spektrum autyzmu. Takie rozwiązania są już testowane w USA i Wielkiej Brytanii. [O tym, jak realizować projekty z osobami neuroatypowymi – czytaj na s. 66–69].

W Finlandii z kolei roboty zastępują uczniów, którzy nie mogą uczestniczyć w lekcjach, np. z powodu przewlekłej choroby. – Uczeń zdalnie steruje takim robotem, jego oczami śledzi to, co nauczyciel pisze na tablicy, i obserwuje przeprowadzane eksperymenty, a w przerwach rozmawia z rówieśnikami – tłumaczy Tefelska.

W USA wykorzystuje się też tablety do komunikacji z osobami z zaburzeniami mowy, wzroku czy słuchu. Ciekawym rozwiązaniem są również opaski, które kontrolują parametry życiowe uczniów z cukrzycą czy epilepsją.

Czy IoT zmieni polską edukację?
Doświadczenia z Estonii, Finlandii i USA da się przenieść na polski grunt, ale potrzebujemy rozwiązań systemowych. Wypracowaniu ich służy projekt „IoT4Schools” realizowany przez Politechnikę Warszawską. Obejmuje on warsztaty dla nauczycieli, uczniów i osób związanych z edukacją oraz tworzenie materiałów wspierających nauczanie IoT w szkołach podstawowych i średnich. Skupia się na technologiach: BBC Micro:bit – dla młodszych uczniów, oraz Raspberry Pi Pico – dla starszej młodzieży i studentów. – To, co możemy zrobić już dziś, to wdrażać uczniów w nowinki technologiczne, robotykę, elektronikę itd. Mamy dobrych nauczycieli, którzy potrzebują konkretnych materiałów dydaktycznych – wskazuje Angelika Tefelska.

Dotychczas, w trakcie warsztatów, uczniowie mierzyli się z wyzwaniami społecznymi, m.in. w obszarze ochrony zdrowia czy środowiska. Młodsze klasy tworzyły urządzenia monitorujące parametry życiowe, a starsze – kosze na śmieci, które wysyłają dane o zapełnieniu do chmury, co pozwala zoptymalizować pracę służb komunalnych. –  IoT i rozwój AI to przyszłość. Mamy w szkole sprzęt dydaktyczny, ale potrzebujemy wsparcia uczelni, by pogłębiać wiedzę. Wspólne warsztaty to też sposób na zainteresowanie uczniów tymi tematami – mówi Tomasz Nizioł, nauczyciel informatyki w LO w Piastowie, który w maju br. razem u uczniami uczestniczył w zajęciach z projektowania inteligentnych koszy. – To niesamowite, że  z prostych elementów można zbudować tak użyteczne rzeczy! – mówi Piotr Sawicki, uczeń pierwszej klasy LO. – Chciałabym dalej zgłębiać ten temat i studiować na politechnice – dodaje Nicole Jabłońska z tej samej klasy. 

Warsztaty to ważny krok w kierunku zwiększania kompetencji nauczycieli i uczniów w zakresie nowych technologii. To także dobry punkt wyjścia do wykorzystania IoT w szkołach – tak by były one bardziej przyjazne dla wszystkich uczniów.

Więcej informacji o projekcie oraz o warsztatach dla nauczycieli i uczniów na: www.iot.fizyka.pw.edu.pl