treść strony

Pięciu doskonałych medalistów EuroSkills

Polska kadra wróciła z EuroSkills w duńskim Herning z pięcioma Medalami Doskonałości! Oto relacja z pierwszej ręki z tego wielkiego święta talentów i pasji

  • Ceremonia Otwarcia to zawsze bardzo emocjonujące wydarzenie

    fot. EuroSkills LLS

  • Bartosz Alboszta zdobył Medal Doskonałości w kategorii Gotowanie

    fot. EuroSkills LLS

  • Marcel Kwaśniewski podczas wykonywania zadań z Elektroniki

    fot. EuroSkills LLS

Gdy dwa lata temu brałem udział w organizacji EuroSkills 2023 w Gdańsku – europejskich mistrzostw umiejętności zawodowych, byłem jednym z wielu członków ogromnej ekipy odpowiedzialnej za przygotowanie wydarzenia. Nie przypuszczałem wtedy, że znajdę się w sercu kolejnej edycji – wrześniowego EuroSkills 2025 w duńskim Herning. Tym razem jednak nie w roli organizatora, lecz jako MarCom – marketing communication officer.

Nasza duńska przygoda rozpoczęła się na lotnisku Chopina w Warszawie. Poznałem tam całą dwunastkę polskich reprezentantów [patrz: ramka na końcu], wyłonionych we wcześniejszych eliminacjach, zorganizowanych przez FRSE pod hasłem „SkillsPoland”. Okazało się, że to wspaniali, pełni energii młodzi ludzie, świadomi wielkiego wyzwania, które przed nimi stało. Towarzyszyły mi niezastąpione team leaderki: Monika Wiśniewska i Mariola Przetacka, a także eksperci wspierający zawodników. Dla Filipa Kosny, polskiego delegata technicznego na EuroSkills, i Klaudii Michniok – jego zastępczyni – podróż zaczęła się kilka dni wcześniej. Do Danii wyjechali samochodem wypełnionym bezcennym sprzętem i materiałami.

Rywalizowali bez kompleksów
Zamieszkaliśmy w Billund, skąd codziennie o świcie ruszaliśmy do Herning. Pobudka o piątej rano, szybkie śniadanie i pięćdziesięciominutowa podróż autobusem stały się codziennym rytuałem. Wszystko działało jak w szwajcarskim zegarku, głównie dzięki Monice – mistrzyni organizacji, która dbała o to, by nikt się nie spóźnił, nie zgubił i nie stracił energii.

Już pierwszego dnia było widać, że emocje kipią pod powierzchnią. Hale w Herning, początkowo puste i ciche, szybko wypełniały się tysiącami osób. Uczestnicy, trenerzy, kibice i sędziowie tworzyli atmosferę przypominającą wielkie targowisko talentów. W powietrzu unosił się zapach metalu, farby, kawy i adrenaliny. Rywalizujący na swoich stanowiskach fryzjerzy tworzyli małe dzieła sztuki, kucharze pracowali niczym w najlepszych restauracjach, a iskry ze stanowisk spawaczy rozświetlały przestrzeń jak fajerwerki.

Polska dwunastka wtopiła się w ten świat bez kompleksów. Na twarzach zawodników widać było skupienie, pot, czasem łzy frustracji, a czasem błysk satysfakcji. To był prawdziwy maraton umiejętności – test wytrzymałości, precyzji i charakteru. Kibice z biało-czerwonymi flagami wspierali ich na każdym kroku, a choć to nie był Gdańsk, polska energia była wyczuwalna w całej hali.

Ogromnym wsparciem dla zawodników była także obecność gości z Polski. Drużynę odwiedzili Tomasz Krześniak – zastępca dyrektora generalnego Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji oraz podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Paulina Piechna-Więckiewicz. Ich obecność dodała młodym ludziom otuchy, pozwoliła na chwilę uśmiechu w ferworze walki i przypomniała, że za ich plecami stoi cała instytucja i państwo.

Mamy zwycięzców!
Po trzech dniach zmagań nadszedł moment, na który wszyscy czekali – ogłoszenie wyników podczas ceremonii zamknięcia. 13 września arena w Herning rozświetliła się tysiącami świateł, a atmosfera przypominała wielki koncert. Flagi, muzyka, parada uczestników – i wreszcie… werdykt! Polacy wracają do kraju z pięcioma Medalami Doskonałości: Witold Mondry – Piekarstwo, Julia Łukańko – Fryzjerstwo, Bartosz Alboszta – Gotowanie, Marcel Kwaśniewski – Elektronika, Jakub Świtała – Frezowanie CNC.

Eksplozja radości, łzy wzruszenia i poczucie dumy – te emocje trudno opisać. Medale były nagrodą za miesiące ciężkiej pracy, ale i dowodem na to, że Polska ma fach w rękach i serce do walki. Każdy z naszych zawodników dał z siebie 200%. Za sukcesem stoi też praca całego zespołu ekspertów, trenerów oraz ekipy w Warszawie. To oni stworzyli fundament, na którym zawodnicy mogli budować swoje osiągnięcia.
EuroSkills Herning 2025 przeszło do historii nie tylko jako konkurs. Było to święto talentu, pasji i europejskiej jedności. Polska drużyna wróciła z Danii bogatsza o piękne wspomnienia, nowe doświadczenia i sukcesy, które zapiszą się w historii. Polska Drużyno – jesteśmy z Was dumni! 

Łzy i Duma - rozmowa z Tomaszem Krześniakiem, zastępcą dyrektora generalnego FRSE

Emocje po EuroSkills Herning 2025 jeszcze nie opadły. Jak pan podsumuje występ polskiej reprezentacji?
To była niezwykła przygoda i ogromny sukces. Jestem dumny z naszych reprezentantów, bo pokazali charakter, pasję i umiejętności. Zdobycie pięciu Medali Doskonałości to dowód, że polska edukacja zawodowa ma potencjał, by rywalizować z najlepszymi w Europie. To wynik, który pokazuje, że jesteśmy liczącą się drużyną na arenie międzynarodowej.

Co było największym wyzwaniem dla naszej drużyny w Herning?
Presja i intensywność. To zawody, w których każdy szczegół ma znaczenie, a konkurencja była olbrzymia – niemal 600 zawodników z całej Europy, a nawet z Kazachstanu. To wymagało nie tylko perfekcyjnych umiejętności technicznych, ale też ogromnej odporności psychicznej. Nasi zawodnicy udowodnili, że mają jedno i drugie.

Co pokazują te osiągnięcia w szerszej perspektywie?
To sukces nie tylko naszych zawodników, lecz także całego systemu, który ich wspiera. To sygnał dla młodych ludzi w Polsce, że warto marzyć, trenować i wierzyć w siebie. Medale pokazują, że jesteśmy na właściwej drodze i możemy mierzyć wysoko.

Jakie wnioski wyciągacie na kolejne edycje?
Musimy rozwijać wsparcie psychologiczne i trening pod presją czasu. To elementy, które w takich zawodach są równie ważne jak umiejętności techniczne. Ale wynik z Herning pokazuje, że nasze przygotowania działają. Teraz kluczowe będzie utrzymanie tempa i jeszcze lepsze przygotowanie do kolejnych wyzwań – europejskich oraz światowych.

A jakie emocje zostaną z panem po Herning najdłużej?
Chyba te łzy radości naszych zawodników, gdy dowiedzieli się o medalach doskonałości, i duma, z jaką odbierali wyróżnienia. 
A także moment, gdy publiczność wiwatowała dla Polaków – to było naprawdę wzruszające. 

Niedługo, bo już w grudniu, odbędzie się konkurs SkillsPoland. Po raz kolejny uczestnicy zawodów będą rywalizować w Gdańsku. Czy to dobry znak?
Jestem o tym przekonany. Gdańsk to dla nas symboliczne miejsce – już raz pokazaliśmy, że Polska potrafi być świetnym gospodarzem. Teraz wrócimy tam z medalami doskonałości z Herning, z nową energią i motywacją. To będzie początek kolejnej drogi po sukcesy, na które wszyscy tak bardzo liczymy.

 

Zainteresował Cię ten tekst?
Przejrzyj pełne wydanie Europy dla Aktywnych 3/2025: