treść strony

Przyszłość Zielonej Wyspy

W najbliższej dekadzie należy przygotować się na kolejną zmianę granic Unii: zjednoczenie Irlandii. Tym bardziej jeśli w Irlandii Północnej poprze je przynajmniej część protestanckiej... mniejszości. 

  • fot. Shutterstock

Od października 2021 r. toczą się rozmowy między Londynem a Brukselą ws. renegocjacji protokołu północnoirlandzkiego, regulującego po brexicie handel między Irlandią Północną (UK) a Republiką Irlandii (UE). Aby nie tworzyć kontroli na granicy między tymi krajami, zdecydowano, że kontrolowane będą towary wysyłane do Irlandii Północnej z pozostałej części Zjednoczonego Królestwa. To tu powstała faktyczna granica celno-regulacyjna, czas pokazał jednak, że szczegóły porozumienia – przynajmniej z punktu widzenia Londynu – trzeba dopracować. Od miesięcy toczą się wokół tego intensywne negocjacje.

Protokół północnoirlandzki to dziś najważniejsza nierozwiązana kwestia między Brukselą a Londynem, ale w całej sprawie chodzi nie tylko o handel, ale też o coś znacznie poważniejszego – dziedzictwo trudnej historii i fundamentalną sprawę przyszłości Zielonej Wyspy.

Co symboliczne, problem nabiera znaczenia w setną rocznicę podziału Irlandii. To właśnie w 1922 r., w wyniku trzyletniego powstania przeciw Wielkiej Brytanii, Irlandia wywalczyła niepodległość, jednak sześć jej hrabstw na północy wyspy znalazło się poza jej granicami. Brytyjczycy podzielili historyczną prowincję Ulster (z której trzy hrabstwa zostały w Irlandii) i do dwóch hrabstw z protestancką większością przyłączyli cztery z katolicką większością. W ten sposób powstała Irlandia Północna, która weszła w skład Zjednoczonego Królestwa. Protestanci stanowili w niej 65% mieszkańców (na całej wyspie 25% ) i w olbrzymiej większości sprzeciwiali się niepodległości. Irlandczycy z kolei nie chcieli pogodzić się z podziałem, uznając go za sztuczny i niesprawiedliwy. Co więcej, po podziale katolicka mniejszość w Irlandii Północnej była prześladowana, co przyczyniło się do wybuchu krwawego konfliktu znanego jako Kłopoty (The Troubles), 1968-1998. Członkostwo Wielkiej Brytanii i Irlandii w UE znacznie ułatwiło zakończenie tego konfliktu, brexit spowodował jednak, że znowu kwestia statusu Irlandii Północnej powróciła. 

Zawarte w 1998 r. Porozumienie Wielkopiątkowe pomiędzy katolikami a protestantami z Irlandii Północnej zakłada, że jej mieszkańcy o swojej przyszłości będą mogli zadecydować w referendum. Demografia i procesy migracyjne są po stronie katolików – spis przeprowadzony w zeszłym roku prawdopodobnie pokaże, że stanowią oni już blisko 50% mieszkańców Irlandii Północnej, a ich partia po raz pierwszy może wygrać wybory.

Tylko czy unioniści zgodzą się na zjednoczenie? Na razie to właśnie oni najbardziej naciskają na zmiany w protokole północnoirlandzkim. Jednocześnie jednak coraz więcej z nich, szczególnie młodych, chce głosować na partie obywatelskie, które nie wykluczają zjednoczenia Zielonej Wyspy.
 

Zainteresował Cię ten tekst?
Przejrzyj pełne wydanie Europy dla Aktywnych 1/2022: