treść strony

Busem w stronę marzeń

Na tej drodze nie brakowało zakrętów, ale MarzenioBusowi udało się wyjechać na prostą i dziś umożliwia realizację kolejnych projektów. Po warsztatach chemicznych przyszedł czas na mapę ciemnego nieba.

  • Piotr Pisiewicz

    fot. Szymon Łaszewski/FRSE

  • MarzenioBus w trasie

    fot. Stowarzyszenie Impakt

  • Mobilne Kino Impaktu

    fot. Stowarzyszenie Impakt

Wszystko zaczęło się od potrzeby dotarcia do mieszkańców świętokrzyskich wsi i miasteczek z atrakcyjną ofertą edukacyjną i kulturalną. Pomysł wydawał się prosty: zakup busa oraz przeprowadzenie inspirujących działań z grantu Europejskiego Korpusu Solidarności (EKS). Droga do jego realizacji okazała się jednak wyboista. O dofinansowanie przedsięwzięcia „MarzenioBus” wolontariusze z kieleckiego Stowarzyszenia Impakt występowali do EKS-u trzykrotnie, jednak dwa razy z rzędu projekt został przez ekspertów odrzucony z przyczyn merytorycznych.

– Pierwszym naszym błędem był brak analizy potrzeb. Wiedzieliśmy, że szkoły potrzebują wsparcia, że oczekują ciekawych inicjatyw, które zainspirowałyby dzieci i odciągnęły je od smartfonów. To wynikało z naszego doświadczenia, ale w żaden sposób tego nie diagnozowaliśmy – wspomina Piotr Pisiewicz, prezes Stowarzyszenia Impakt.

Kolejny błąd to zbyt szeroka grupa odbiorców projektu. Wolontariusze Impaktu nie chcieli kierować swoich działań do określonej grupy dzieci, bo zamierzali dotrzeć do jak największej liczby uczniów. Ta skala ich zgubiła.

W końcu, w maju 2020 r., projekt otrzymał wsparcie. Najpierw jednak na drodze do jego realizacji stanęła pandemia, później wycofała się (z przyczyn osobistych) twórczyni wspomnianej metody, a na koniec okazało się, że nikt nie prowadzi statystyk na temat skali dysleksji. – Postanowiliśmy więc, za namową jednego z wolontariuszy, studenta chemii, skupić się na eksperymentach chemicznych. Przeprowadzaliśmy je w szkołach w małych miejscowościach, podróżując naszym MarzenioBusem – opowiada prezes stowarzyszenia.

Stowarzyszenie Impakt otrzymało bowiem kolejny grant z programu EKS. Tym razem młodzi wolontariusze, przemierzając bieszczadzkie i izerskie bezdroża, będą szukać… ciemnego nieba. Efektem tej podróży ma być stworzenie mapy takich miejsc. – Do współpracy chcemy zaprosić Karola Wójcickiego, pasjonata nocnego nieba i popularyzatora astronomii – zapowiada Pisiewicz. – Przeprowadzimy też w świętokrzyskich szkołach warsztaty i konkurs, a sześciu laureatów zabierzemy na wspólne oglądanie nieba – zapowiada.

Z grantów EKS realizowane są projekty na rzecz społeczności lokalnych, tworzone przez grupy składające się z co najmniej pięciu młodych osób (w wieku od 18 do 30 lat). – Są to projekty, w których ważną rolę odgrywa solidarność – podkreśla Olga Kokot z FRSE – Narodowej Agencji EKS. – Mówimy tu więc o działaniach włączających osoby wykluczone ze względu na bariery geograficzne, ekonomiczne czy społeczne. Inicjatywy te najczęściej kierowane są do seniorów, dzieci i osób, które mają mniejsze szanse rozwoju – wylicza.

Projekty mogą trwać od dwóch do 12 miesięcy, a wsparcie wynosi 595 euro miesięcznie. Nabór odbywa się trzy razy w roku: w lutym, maju i październiku (harmonogram naboru wniosków tutaj).

W ramach cyklu „Od informacji do mobilności” powstał film O Dawidzie, co wybuchy robił, opowiadający o chemicznych pokazach organizowanych w ramach projektu „MarzenioBus”. Można go obejrzeć na stronie: www.eurodesk.pl/filmy/od-informacji-do-mobilnosci-o-davidzie-co-wybuchy-robil.

NAJCZĘŚCIEJ POPEŁNIANE BŁĘDY WE WNIOSKACH O GRANTY Z EKS-u:

  • 1. Odwrócenie ról. Projekt został przygotowany i jest realizowany przez organizację, zamiast przez grupę młodych ludzi. Organizacja powinna pełnić głównie funkcję administracyjną, użyczając grupie inicjatywnej swojej osobowości prawnej.
  • 2. Brak analizy potrzeb społeczności lokalnej. Grupa wpada na pomysł, ale w trakcie jego realizacji okazuje się, że nikt nie chce brać udziału w warsztatach z zaproponowanej tematyki. Bez analizy potrzeb odbiorców nie da się zrealizować projektu.
  • 3. Projekt nie ma charakteru lokalnego. Grupa planuje liczne wyjazdy i warsztaty na terenie całego kraju, ale nie jest w stanie uzasadnić takiej potrzeby. Projekt powinien być skierowany do społeczności lokalnej.
  • 4. Brak odniesienia do idei solidarności i wartości europejskich. Grupa powinna we wniosku zdefiniować, w jaki sposób rozumie ideę solidarności w kontekście swoich planów projektowych. Inicjatywa powinna też uwzględniać priorytety programu EKS.
  • 5. Błąd formalny. Uczestnicy projektu mają mniej niż 18 lat lub więcej niż 30 lat.

Zainteresował Cię ten tekst?
Przejrzyj pełne wydanie Europy dla Aktywnych 1/2023: